Urlop może być o tyleż przyjemnym, co kształcącym czasem dla większości śmiertelników. Bywa także natchnieniem dla dalszej, pourlopowej aktywności. To właśnie spacer uliczką Międzymorze w Juracie i podsłuchany dialog tatusia z dwulatkiem dał mi do myślenia. Seria pięknych klombów okolonych murkami z cegieł stała się miejscem ćwiczeń w „chodzie na wysokości” dla małego chłopca. Bezwzględnie, w ramach asekuracji wykorzystywał on swojego tatę. Obserwowany przeze mnie od kilku chwil duet, zmierzał zgodnie w kierunku mola lub kolejnej, zlokalizowanej w jego pobliżu budki z goframi.
Trudno jednak dzisiaj wyrokować dokąd trafili. Maluch zeskakując bowiem z kolejnego murka, zmienił radykalnie kierunek i po praktycznym „w tył zwrot” podbiegł do „pola ćwiczeń”, z którego zszedł parę minut wcześniej.
- Tam już byliśmy - zakrzyknął tatuś, zachęcając do powrotu na wcześniej obrany kurs.
- Nie, byliśmy tam - odpowiedział malec, wskazując w przeciwnym kierunku, na świeżo opuszczony murek. Przeszłość zlokalizowana „dwa murki wstecz” dla chłopca nie istniała, nie istniał też cel długofalowy – molo i zlokalizowane w pobliżu gofry.
Poruszony, a zarazem dumny z logicznego wywodu swego potomka, ojciec pokornie podążył w przeciwnym do wytyczonego uprzednio kierunku. Czy to elastyczność dziecka tak mnie zadziwiła, czy może jednak łatwość z jaką ojciec zmienił cel? Być może obaj panowie byli elastyczni…? Z pewnością tak, tylko może na molo stała mama i żona, czekając na nich obu lub też gofry miały być ważne dla całej trójki. Nie poznamy odpowiedzi na te pytania. Szereg inspiracji jednak pozostanie jako konstatacja: jakie są wzajemne zależności między elastycznością w ustalaniu i dążeniu do celów a konsekwencją w ich realizacji?
Jak zachować równowagę pomiędzy dziecięcą świeżością i otwartością a zmiennością i niestabilnością, która może nam zagrażać? Dążyć uparcie czy elastycznie modyfikować w zależności od dynamiki zmian otoczenia i nas samych? Na te pytania odpowiadamy niejednokrotnie, a wciąż nas dopadają, pozostając frapujące i … otwarte.
Wstecz