4.08.2021
Dwa lata temu zmuszony byłem zwolnić się z pracy z dwóch powodów: po pierwsze nie było dla mnie pracy, siedziałem bezczynnie całymi godzinami, co było trudne do wytrzymania. Po drugie atmosfera w pracy zrobiła się bardzo nieprzyjemna. Próbowałem to jakoś rozwiązać, ale niestety nie udało się. Zostałem bez pracy. Myślałem, że w ciągu kilku miesięcy znajdę jakieś zajęcie, ale moje nadzieje okazały się płonne.
Codziennie godzinami przeszukiwałem portale z ofertami pracy. Wysyłałem dziesiątki CV (około dwóch CV dziennie przez dwa lata), na które praktycznie nikt nie odpowiadał. Trafiło się kilka ciekawych ofert, ale w praktyce okazywało się, że w rzeczywistości musiałbym wykonywać co innego niż było początkowo określone w ofercie. Byłem na kilku spotkaniach, z których nic nie wynikło. To była prawdziwa droga przez mękę. Czułem się niepotrzebny, bezwartościowy.
We wrześniu ubiegłego roku (2020) przeszukując Internet natrafiłem na wiadomość o projekcie Barriers Breaking Opportunity. Program projektu dotyczył ludzi takich jak ja: wykluczonych, mających problem na rynku pracy i dlatego zgłosiłem się do udziału w nim. W trakcie trwania samego projektu dowiedziałem się wielu bardzo istotnych rzeczy. A najważniejsze było dla mnie to jak wygląda praca w międzynarodowej dużej firmie, jak się pracuje, jakie są stosunki międzyludzkie.
Po projekcie nastąpiła zmiana, co prawda nie od razu, ale po pewnym czasie mój los się odmienił. Od 1 lipca tego roku (2021) pracuję w korporacji. Projekt dał mi wiedzę, która pozwoli mi się szybciej odnaleźć w nowej pracy.
Chciałbym z całego serca podziękować wszystkim tym, którzy byli zaangażowani w projekt. Dziękuję także za wszystkie miłe słowa. Właśnie te słowa spowodowały, że nie załamałem się, ale miałem siłę w tej drodze przez mękę.