W dzisiejszym wpisie chciałbym Wam przybliżyć temat, z którym każdy na pewno choć raz zetknął się w swoim życiu, a mianowicie poszukiwanie pracy. Jest to niewątpliwie stresujący czas dla każdego człowieka, jednak spróbuje Wam opisać go poprzez pryzmat mojej historii, która doprowadziła mnie do pracy w naszej fundacji.
Tytułem wstępu
Po kilku latach pracy w starej firmie, zdecydowałem, że czas na zmiany, ale zatrzymując swoje docelowe zadanie – pracę z językiem angielskim. Cały okres, w którym byłem bezrobotny trwał ok 3 miesięcy. Jako osoba niepełnosprawna natrafiłem, wertując portal społecznościowy, na reklamę fundacji, zajmującej się pomocą osobom niepełnosprawnym w znalezieniu zatrudnienia. Pomyślałem sobie: czemu nie? To taki "pośredniak dla niepełnosprawnych". Zdecydowałem się umówić w siedzibie instytucji na pierwszą rozmowę. Z początku nie wiedziałem czego mogę się spodziewać. Okazało się, że pośrednictwo pracy to ostatnia część programu właśnie 3 miesięcznego, na który podpisałem umowę. W grę wchodziły bardzo kompleksowe (ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu) "badania" gdzie są moje słabe strony, czego szukam tak naprawdę, jaki rodzaj pracy jest dla mnie najlepszy, itd. Okazuje się, że tego typu fundacje stawiają sobie za priorytet nie samo znalezienie pracy swoim podopiecznym, ale to żeby taka osoba odnalazła się na stanowisku. Przygotowania do szukania pracy szły pod nadzorem kadry prowadzącej, ale myślę, że spokojnie można takie działania uskuteczniać na własną rękę.
Szkolenia
Plan działania zawierał w sobie kompleksową diagnozę uczestnika pod kątem jego predyspozycji poznawczych oraz jak i samych zainteresowań. Osoba żywa, garnąca do kontaktu z drugim człowiekiem, najpewniej nie odnajdzie się w pracy bibliotekarza. Po serii rozmaitych rozmów z doradcami zawodowymi i wykonaniu przeróżnych testów osobowościowych przyszedł czas na właściwe szkolenia. Dodam, że tego typu diagnostykę osobowościową można śmiało znaleźć i wykonać samodzielnie w Internecie. "Pakiet" zawierał w sobie 3 szkolenia. Jedno z obsługi klienta, drugie "umiejętności twardych" – czyli szkolenie z zestawu MS Office, a trzecie z poszukiwania pracy. Każdy uczestnik dostał szereg porad (już znając swoje predyspozycje) na jakich portalach szukać ogłoszeń o pracę. W oparciu o jeden z szeregu kreatorów internetowych skrupulatnie tworzyliśmy swoje CV i listy motywacyjne. Uczyliśmy się także "trendów" panujących obecnie przy tworzeniu tego typu projektów, a także co na takim dokumencie umieszczać (dostosowywać i wybierać to co najistotniejsze w kwestii doświadczenia dla naszego potencjalnego pracodawcy). Całość okazała się niezwykle przydatna. Dowiedziałem się jak pozornie nieistotną informację w ramach mojego doświadczenia pokazać jako niezwykle przydatną w pracy.
Garść pomysłów
Opisane wyżej działania można wzbogacić (również na własną rękę) o ciekawe rozwiązania. Prowadzenie własnego bloga/innej aktywności hobbystycznej na social mediach, czy udzielanie się na forach tematycznych grup poszukujących pracę diametralnie zwiększa szanse na znalezienie fajnej, ciekawej dla nas pracy. Można postarać też się o referencje od byłego pracodawcy (o ile taki jest). Kolejną sprawą wartą uwagi są wszelkiego rodzaju kursy, szkolenia, wykłady, itd. - to bardzo dobry sposób na super pożyteczne wykorzystanie czasu wolnego. W tym trudnym okresie warto postarać się jak najlepiej się sobą opiekować (generalnie warto dobrze się sobą opiekować). Aktywność fizyczna, zdrowe odżywianie to niezwykle istotne czynniki dla naszego dobrego samopoczucia. Oczywiście zanim często idzie nie mniej ważny dobry sen. Pamiętajmy, że prędzej czy później, każdy aktywnie szukający znajdzie pracę. Z doświadczenia doradzam, wykorzystajcie to doświadczenie pozytywnie, dbajcie o siebie i innych, a na pewno świat odpłaci się z nawiązką.
Wstecz