Zmiana pracy, czy też pierwsza praca to proces niewątpliwie bardzo stresujący. Wiąże się oczywiście z dużą odpowiedzialnością finansową, która akurat spoczywa na danym członku rodziny. Okres do znalezienia nowego stanowiska sukcesywnie się wydłuża, jak i same wymogi kompetencji. Jest to spowodowane zmianą rynku z pracownika na rynek pracodawcy. Zmiana ta wywołana jest hamulcem gospodarczym, w związku z sytuacją COVID-19. Trochę potrwa zanim koło gospodarki (w tym światowej) na powrót rozpędzi się do pierwotnej prędkości. W związku z tym, przyjrzyjmy się procesowi poszukiwania pracy w tym szczególnym czasie.
1. Plan
Przygotujmy sobie plan działania. Tak plan jest ważny - już same jego stworzenie i utrzymywanie porządku w jego wykonywaniu powoduje znaczący spadek nerwowości, pewnego napięcia. Wynika to z prostego faktu – boimy się tego czego nie znamy.
W porządku, wiemy jak się poruszać w związku z tym, wykonujemy znany plan, bo przez nas samych stworzony. W etap nowego, nieznanego (bo przecież nie wiemy jakie rozwiązanie, przyniesie nam los) wprowadzamy znajomy, łatwy do oswojenia element.
2. Skupienie
Ok, wiemy już, że podstawą jest trzymanie się planu. No właśnie jakiego planu? Bardzo częstym błędem jest złe skierowanie uwagi. Rozważanie zupełnie teoretycznych dziesiątków scenariuszy, co nasz potencjalny pracodawca może o nas pomyśleć podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Zazwyczaj takie rozważania nie mają wiele wspólnego z realną sytuacją. Nie mamy wpływu na decyzje i zachowanie innych ludzi. Skupmy się na sobie. Cała sztuka w tym temacie jak i w życiu, polega na dążeniu do bycia najlepszą wersją samego siebie. Ubiegamy się przykładowo o pracę, w której wymagany jest język na poziomie B2, a my znamy go tylko na poziomie B1. Aktualny średni czas na znalezienie nowej pracy w Polsce wynosi ok. 2 miesiące. To z pewnością wystarczający czas na kurs nauki języka. Widzicie do czego zmierzam, prawda? Skupmy się na podciąganiu naszych braków. To zdecydowanie najlepsze punkty, które możemy umieścić w naszym planie.
3. Bezrobocie to nie koniec świata
Praca jako bardzo ważny i duży element naszego życia jest niewątpliwie dużym filarem naszego poczucia bezpieczeństwa. Oczywistym i całkowicie naturalnym jest fakt, że w przypadku jej utraty czy też celowej zmiany, czujemy się nieco zagubieni. Tutaj kluczowe jest nasze podejście - zresztą jak do wszystkiego w życiu. Bez odpowiedniego podejścia ciężko mówić o życiu. W grę raczej wchodzi słowo wegetacja. Jak pisałem przed chwilą praca jest tylko i aż elementem życia. Aktualna zmiana w tym obszarze nie powinna, a wręcz nie może wiązać się ze mianą w innych równie ważnych obszarach życia. Rodzina, pasje i hobby, przyjaciele, znajomi. Nie wolno z tego wszystkiego rezygnować – wcisnąć pauzy na okres bezrobocia.Często się tak dzieje, a to prowadzi do stanów obniżonego nastroju, lękowych, wreszcie depresyjnych. Mamy więcej czasu? To super! Wykonajmy nasz dzienny plan, na rozwój czy poszukiwanie pracy, a resztę wykorzystajmy na innych ludzi nam bliskich! Dbajmy o siebie i otoczenie najlepiej jak potrafimy – także w tym czasie, który mimo niepewności, jest także bardzo ekscytujący i stwarzający masę możliwości.
Wstecz